Zaczęłam rysować Janczara. Jedno wiem na pewno - nigdy już nie zacznę rysunku od łowy !!! NIGDY ! W pewnym momencie głowa była większa od tułowia X-X Ale jakoś popoprawiałam i jest. Myślałam nad tym, żeby to na nowo zaczynać, ale powiedziałam sobie "trudno" i kontynuować będę niebawem.
W ogóle to jakie wszystko duże wyszło. A miało być duże, ale mieścić się na kartce... Ale skończę jakoś to, a najwyżej za jakiś czas narysuję znowu owego Janczara...
Ogółem źle nie wygląda, nawet twarz mi fajnie wyszła, ale ta wielkość to APOKALIPSA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz