Jesień już jest w pełni, czas zmieniony, a ja w końcu porobiłam jakieś zdjęcia.
Ostatnimi czasy jakoś nie miałam ochoty fotografować, z resztą jak ze wszystkim na przykład z rysowaniem, ale w końcu stwierdziłam, że trzeba zrobić coś w tym kierunku. Wyszłam więc wczoraj na dwór i porobiłam parę zdjęć. Może rewelacji nie ma, ale to też spowodowane jest tym, że nie za bardzo mam co fotografować. Po za tym nie za bardzo przepadam za jesienią, więc może też dlatego nie widzę nic do fotografowania.
Ogółem myślałam, że jak będę miała praktyki cały miesiąc, to coś zdziałam na blogu, no ale brak weny na cokolwiek mi to utrudniła... Głupio tak na przykład chcieć porobić zdjęcia, ale nie wiedzieć czemu, albo chcieć coś narysować, ale nie wiedzieć co i nadal stoisz w miejscu i siedzisz przed komputerem, czy telewizorem... Mam nadzieję, że mi to minie, bo inaczej będę żyła w strachu, że mam jakąś depresje, czy coś... XD
No, a teraz po długim weekendzie będzie szkoła, trzeba będzie się uczyć i kurde na pewno nic nie zdziałam...