No i mamy początek końca roku.
Miesiąc ciemności, pizgawicy, padającego śniegu (który zaraz topnieje) i wszechobecnego last christmas.
Już niedługo wszyscy zaczną podsumować w każdym możliwy sposób ten rok, będą ustalać swoje postanowienia (które i tak oleją), na YouTube będą pojawiać się tak zwane vlogmasy, które często z vlogmasami nie mają nic do czynienia, a i tak ten rok nie różnił się niczym od poprzedniego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz