niedziela, 24 listopada 2024

Playlista 44.

Jak nie lag po podróży, to ni z gruchy, ni z pietruchy 37,3 stopni temperatury 🙂.

Anyway, przedostatnia planowana playlista z utworami słuchanymi w  zeszłym roku (😆, zawsze mnie to bawi). Będzie jeszcze jedna, bardzo długa, bo to będzie playlista z "odrzutkami", co miałam o nich nic nie pisać, bo jak wiadomo, przez kilka wpisów z playlistami coś tam pisałam o utworach w nich się znajdujących.

Khe Kiffness i kocie piosenki, to życie. To niby dla żartu, ale to buja lepiej, niż dzisiejsza muzyka w radiu typu Eska. Dwa razy Imagine Dragons, bo "Bones" na żywo tak trochę bonusowo, uwielbiam tą wersję tego utworu, no i "Children of the Sky" do gry "Starfield", mniej lub bardziej lubianej. Bardzo lubię tutaj głos wokalisty, słychać potęgę tego głosu. Słyszałam też ten utwór na żywo i Dan Reynolds pokazał tą potęgę. Mike Shinoda z inną wersją "Fine" i ona, jak i ta pierwsza wersja bardzo mi się podoba. Ta druga jest tak jakby dzisiejsza, w dzisiejszym stylu, że tak to ujmę. Dwa razy Till Lindemann, bo "Sport Frei" to świetny kawałek, z początku tak lekkodusznie do niego podeszłam, ale jak pewnego razu dotarł do mnie, to ohoho, a Lindemannowa wersja "Entre dos tierras" (oryginał Héroes del Silencio), to jest coś, co się nie spodziewałam, że będzie tak dobre, i mało tego, podoba mi się bardziej od oryginału. P.O.D razem z Tatianą Shmayluk, z zespołu Jinjer, w utworze "Afraid To Die". Usłyszane w radiu i element, który został mi w głowie po jego usłyszeniu, a potem co skłoniło, bym odtworzyła sobie ten utwór, to refren. Ten refren jest taki melodyjny, z chórami na wokalach. Jak usłyszałam ten utwór w radiu, nie raz, bo zanim sprawdziłam autora, żeby sobie w YouTube wpisać, to chwila minęła, no to potem w głowie mi leciało "We ain’t afraid to die! We ain’t afraid of life!". Ale samym refrenem ten utwór nie stoi, całość jest świetna, te rapowane wersy, to brzmienie samego instrumentalu. Bardzo podoba mi się to połączenie rapu i tego melodyjnego refrenu. Drugie zasłyszane w radiu, Alter Bridge - Pawns & Kings. Ten kawałek tak od razu w całości mi nie podszedł, z początku tylko refreny, ale jak pewnego razu się wsłuchałam, to nieźle się wstrzeliło. Czasem jednak trzeba kilka razy posłuchać. Ach ten ten bridge i na końcu długie "oooo oooooo oooooooo oooo", gitarowa solówka, czy zakończenie ostatniego refrenu również tym harmonijnym "ooo ooooo". Poezja do posłuchania. 

Idę po jakiś Rutinoscorbin, czy coś, bo robota się sama nie zrobi. 

Adieu.



1. Linkin Park - A6




2. P.T. Adamczyk - Gate K9




3. Royal Blood - Supermodel Avalanches




4. Łydka Grubasa - Wzięli zamknęli mi klub




5. P.O.D. (featuring Tatiana Shmayluk) - Afraid To Die




6. Till Lindemann - Entre dos tierras




7. P.T. Adamczyk - Contra la Luna



 
8. Electric Callboy - Neon




9. Kim Dracula - Are You?




10. Imagine Dragons - Children of the Sky




11. Alter Bridge - Pawns & Kings




12. Till Lindemann - SPORT FREI




13. Feuerschwanz - Highlander




14. R E L - Night City




15. BAD OMENS - CONCRETE JUNGLE




16. Nothing But Thieves - Overcome (Kove Remix - Official Audio)




17. Mike Shinoda - Fine (Finer Mix)




18. Imagine Dragons - Bones (Live In Vegas)




19. Le Destroy - Pain



 
20. Purple Disco Machine, Duke Dumont, Nothing But Thieves - Something On My Mind




21. The Kiffness x Scary Cat - I Need Something (Singing Cat Song)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz