Dziś na swoim blogu Mike podzielił się informacjami na temat postępów w pracy nad nową płytą. Tłumaczenie wpisu poniżej:
"Jak pewnie wielu z was zauważyło, nie udzielałem się ostatnio na swoim blogu / Twitterze / Instagramie, ponieważ intensywnie pracujemy nad nagrywaniem nowego albumu. Chciałem jednak poświęcić chwilę, aby dać wam znać, co się w tej chwili dzieje.
Jak większość fanów Linkin Park wie, prawie każdy nasz album brzmi nieco inaczej niż ten, który go poprzedza. Tym razem nie będzie inaczej. Brzmienie nowego materiału jednak wciąż ewoluuje, więc mówienie o tym, czego możecie się spodziewać, byłoby nierozsądne. Gdybym napisał, że album brzmi jak „X”, to tydzień później być może utwory drastycznie by się zmieniły i przerodziły w coś zupełnie nowego.
Mogę wam jednak powiedzieć, że mam wenę. Cały zespół ją ma.
Próbujemy najróżniejszych rzeczy, których nie próbowaliśmy nigdy wcześniej. Przede wszystkim, nie jesteśmy w tym samym studiu. Wszystkie nasze poprzednie płyty (oprócz MTM) nagraliśmy w tym samym miejscu; ten album powstaje gdzie indziej. W przeszłości zawsze współpracował z nami również producent; tym razem robimy to sami. Zwykle piszemy utwory w ściśle zorganizowany sposób, jednak nadchodzący materiał jest wynikiem eksperymentów i improwizacji. Obecnie nagrywamy nawet na taśmę, zamiast ograniczać się wyłącznie do formy cyfrowej.
Ostatnio spędzałem w studiu 10-12 godzin dziennie – improwizowałem, eksperymentowałem, pisałem, nagrywałem, przepisywałem i nagrywałem ponownie… szukałem brzmienia, które zdefiniuje etap, na jakim znaleźliśmy się jako zespół. Czegoś odważnego i energicznego. Czegoś, co zachowa balans pomiędzy chaosem a porządkiem.
Jak zawsze, szukamy rozwiązań umożliwiających nam stworzenie utworów, które pchną nas w nowym kierunku i wydzielą linię pomiędzy tym co stworzyliśmy kiedyś i co tworzymy teraz.
Nie możemy się doczekać, aż usłyszycie to wszystko tego lata.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz