Chester Bennington, wokalista Linkin Park, zwrócił się do fanów po raz pierwszy od czasu swojej niedyspozycji, po której wylądował w szpitalu. Muzyk jest już z powrotem w domu, czuje się znacznie lepiej i zapowiada, że za kilka tygodni gotów będzie ruszyć w trasę.
"Przede wszystkim, chciałbym podziękować wszystkim - fanom, kolegom z zespołu, przyjaciołom i ludziom ze szpitala, którzy bardzo mnie wspierali i wczuwali się w moje położenie" - czytamy na internetowej stronie grupy.
"W tej chwili wygląda na to, że była to jakaś bakteria albo wirus, który zaatakował moje jelita i cały organizm, powodując straszliwy ból. Przez tydzień nie mogłem w ogóle jeść" - napisał dalej Bennington.
Wokalista zwrócił się również do fanów, którzy przez Internet przysyłali mu słowa otuchy.
"Chciałbym powiedzieć, że naprawdę doceniam te dziesiątki tysięcy e-maili z życzeniami, które otrzymałem od fanów. Nasi fani są najwspanialsi na świecie."
Bennington napisał ponadto, że zespół próbuje ustalić nowe daty odwołanych koncertów w Europie. Zapowiedział, że pierwszy koncert po chorobie zagra w Las Vegas, 27 czerwca, a później wraz z kolegami z Linkin Park wyruszy w trasę koncertową po USA, Summer Sanitarium.
Na razie lekarze zalecili Chesterowi co najmniej dwa tygodnie całkowitego odpoczynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz