sobota, 11 marca 2023

Zbiorczo 4.

1. Linkin Park opublikował wcześniej nie słyszany utwór z czasów "Meteory".
Na profilach portali społecznościowych zaczęły pojawiać się zapowiedzi i wkrótce odbyła się premiera utworu "Lost". To natomiast wiąże się z dwudziestoleciem płyty "Meteora". Zapowiedzi powodowały, że coś mnie łapało. Słuchając "Lost" po raz pierwszy uderzyła mnie mieszanka uczuć. Ja od 2017 roku, po śmierci Chestera Benningtona, Linkin Park słuchałam bardzo rzadko. Czasem Spotify, jak słuchałam na losowym trybie, mi puścił jakiś ich utwór, czasem się zdarzało, że puściłam ich jakiś utwór, ale najczęściej to były wersje instrumentalne i tylko raz w ciągu tego czasu włączyłam całe płyty, po tym jak zostało wydane "Hybrid Theory" w wersji z okazji dwudziestej rocznice tego albumu. I niby po tym już było tak inaczej, niby w teorii mogłabym bez problemu słuchać muzykę tego zespołu, ale jednak coś mnie blokowało i było tak samo, że rzadko jednak włączałam ich utwory. A słuchając "Lost" pierwszy raz, a potem jeszcze kilkadziesiąt, to usłyszałam utwór z "Meteory", podobne do "Numb" trochę, usłyszałam ponownie głos Chestera w nowo/starym utworze, a wszystko skończyło się na tym, że wróciły wspomnienia, jak poznawałam zespół, ich muzykę i ogólnie tamte czasy. Tak jak wspomniałam, "Lost" jest podobny do "Numb" (już zdarzyły pojawić się mashupy z tymi utworami), czuć od niego energię z "Meteory", słychać te takie elektroniczne dźwięki typowe dla Linkin Park, one zaczynają ten utwór, a do tego klimatyczny teledysk w stylu anime, nad którym pracował między innymi Polak. W dwadzieścia cztery godziny uzyskało to wideo kilkanaście milionów, o ile nie doszło do dwudziestu, na ten moment nie pamiętam. Pamiętam, że była któraś tam godzina, chyba północ się zbliżała, i powiedziałam do siebie, że po północy dojdzie do siedemnastu milionów (tam za piętnaście było plus minus)... doszło do tego w mniej niż piętnaście minut. Bardzo szybko rosły te wyświetlenia. Za jakiś czas pojawiły się widea na kanale zespołu, które pokazywały, jak zespół tworzył "Meteorę", oraz ich trasy koncertowe. Mike Shinoda udzielał wywiadu w jakimś radiu w związku z "Lost", i były tam puszczone dwa dema, które oczywiście trafiły na YouTube i nic innego nie zostało, aby czekać na wydanie "Meteory" z okazji jej dwudziestolecia a premiera 7 kwietnie (więc w sumie niedługo).

Lost [Official Music Video] - Linkin Park



2. Wywiady po premierze "Lost".
Będąc przy temacie Linkin Park, chciałam wspomnieć o wywiadach, które Mike Shinoda udzielił. Chyba pierwszy raz tak szerzej wypowiedział się po śmierci Chestera Benningtona. Mówił on o tym, że nikt nie zdawał sobie sprawy, jak głęboka była depresja u Chestera, że gdy były początku ich znajomości, to Mike nie znał jego historii i że poznawał go podczas tworzenia muzyki, poprzez tekstów utworów, a gdy poznając tą historię, nie mógł uwierzyć, jakie to szalone. Jednego dnia Chester przychodził i był radosny, a drugiego był mroczny. Shinoda zastanawiał się, czy nie odejść z tworzenia muzyki po jego śmierci. Jak się o tym słuchało, to było mi po prostu smutno. Były też te weselsze momenty, czy te wiążące się z tworzeniem muzyki. Ogółem warto posłuchać, szczególności fani zespołu. U mnie dzięki "Lost", tym wywiadom oraz tymi materiałami archiwalnymi z tworzenia "Meteory" i trasy koncertowej, ożywia się ta fanka z 2012 roku. 

Mike Shinoda discusses Linkin Park's new song, the 'Meteora' box set, and reveals new solo track!

Mike Shinoda Opens Up About Losing Chester Bennington

Mike Shinoda on the Time Linkin Park Pranked Metallica on Stage

Mike Shinoda Wrote Linkin Park’s “In the End” in Just One Night



3. Bruce Willis choruje na otępienie czołowo-skroniowe (frontotemporal dementia).
O problemach zdrowotnych Bruca Willisa mówiło się już wcześniej, gdy poinformowano o jego odejściu z aktorstwa. Niedawno pojawiła się aktualizacja jego stanu zdrowia i rodzina poinformowała, że choruje na frontotemporal dementia. I kompletnie przykro mi się zrobiło. Aktor podobno nie rozpoznaje swojej mamy... Człowiek już za dziecka oglądał "Szklaną Pułapkę", i inne filmy z udziałem Willisa. Cały czas, póki oglądałam telewizję, jakiś jego filmy mi towarzyszyły. Jak ktoś jest częścią twojego dzieciństwo, dorastania,, ma się sentyment do tych filmów i ogólnie nostalgia się włącza przy niektórych produkcjach. Do tego lubi się tego aktora, jego styl aktorstwa i postacie, które grał. No to się myśli o tym aktorze pozytywnie, życzy mu się jak najlepiej. A tu wychodzi takie paskudztwo i człowiekowi szkoda takiej legendy. 

Bruce Willis Diagnosed With Frontotemporal Dementia



4. Melanie Martinez zapowiada nowy album.
Jeszcze w lutym zaczęły pojawiać się krótkie widea z fragmentami utworów. To co było na wideach było oryginalne i charakterystyczne dla Melanie. Było to coś nowego i nietypowego, ale widać, że to wyobraźnia Melanie. Na jednym wideo było drzewo z wygrawerowanym "R.I.P Cry Baby", na drugim było coś w rodzaju zarodka, w kolejnych był płód, jajko i wyklucie się tajemniczego stworzenia. Przy tym z wykluciem została wyjawiona data premiery nowego albumu Martinez, czyli 31 marzec z nazwą "Portals". Jestem ciekawa nowej muzyki i tego świata, który chce nam przedstawić, oraz historii audio, wizualnej, lub i jedno i drugie, bo wiadomo, że Melanie poza muzyką stworzyła teledyski tworzące jedną całość, oraz film, musical.




5. Ed Sheeran ogłosił nowy album.
Ed wspominał, a i głosy krążyły, że na początku tego roku miał pojawić się kolejny album muzyka. Album nazywający się oczywiście "Subtract", "-", pojawi się 5 maja, a wraz z tym ogłoszeniem pojawiło się oświadczenie od Eda. Wspomina on w nim, że nad tym albumem pracował dekadę, ale seria wydarzeń w 2022 roku wszystko zmieniło i Ed zamienił swoje myśli na teksty utworów, co było dla niego terapią i w tydzień zastąpił tą dekadę pracy. Wspomina o tym, że jego żona podczas ciąży miała guza, z którym musiała poczekać do porodu, jego przyjaciel Jamal zmarł, a on sam musiał stanąć przed sądem broniąc swojej uczciwości i kariery. Dlatego jako artysta postanowił puścić w świat coś, co odzwierciedla jego w tym momencie.

Ja czytając to miałam trochę za dużo informacji na raz, aż mój translator w głowie trochę zaszwankował i nie dopowiedział rzeczy. Poruszyła mnie informacja o guzie u żony Eda. Będąc fanką Eda, to poznając go, nawet jeśli zachowuje dużo prywatności, widać, że to dobry chłop i zdaje się, że jego żona tak samo i strasznie szkoda takich w porządku ludzi. Jeszcze niedawno, jak obejrzałam jakiś wywiad z Edem, w którym opowiadał o swojej nowej płycie, ogólnie muzyce, swojej karierze, czy o rodzinie, i znając jego historię, że zaczynał od grania na ulicy i bycia bezdomnym, a teraz jest popularnym muzykiem gromadzącym całe stadiony ludzi na koncertach, ma miliony odsłuchań swoich utworów, ale przy tym nie obnosi się z tym, jaki on nie artysta, i trzyma się z dala od typowego celebryckiego życia, to się ucieszyłam, jak mu się wszystko dobrze układa. Często właśnie przy jakiś wywiadach, czy czymś takim Ed wydaje się, że jest jak każdy inny człowiek, któremu udało się z karierą i dzieli się swoją muzyką z innymi ludźmi. Też niewiarygodne, jak pewne wydarzenia nie dość, że wywracają życie, to jeszcze są powodem porzucenia wieloletniej pracy. Jednocześnie podziwiam Eda, że w tydzień zrobił robotę na cały album.

Jestem ciekawa tego albumu, jak będzie brzmiał, a który ma być w całości akustyczny. Okładka trochę jakby nawiązuje do jego pierwszego albumu, więc może tak być. Z przyjemnością usłyszę "Subtract". Też myślę, że ta dekada pacy raczej nie została wyrzucona do kosza, tylko stanie się albumem (jak to by było w przyszłym roku, to będę się śmiać 😆).





6. Co skłoniło Arnolda Schwarzeneggera do kulturystyki?
W międzyczasie pisania tego wpisu trafiłam na wideo, gdzie opowiedziana została historia Arnolda Schwarzeneggera. I ona mnie zafascynowała, dlatego chciałam tu o tym wspomnieć. Pierwsze co się dowiedziałam, jeszcze przed obejrzeniem poniższego wideo, to to, że ojciec Arnolda był żołnierzem nazistowskich Niemiec. I między innymi to spowodowało, że trochę zagłębiłam się w temat Arnolda. Trafiłam na wideo poniżej, w którym autor streszcza życiorys Arnolda zaczynając oczywiście od początku. Był on jednym z dwóch synów Gustava Schwarzeneggera, który wolał, faworyzował tego drugiego syna. Ojciec Arnolda znęcał się nad nim, bił go, poniżał i cały czas porównywał do brata, kpiąc z niego, że jest chudy, niewysportowany i nie ma tyle siły. Gustav zachęcał braci do bójek, by udowodnić swoje słowa Arnoldowi. Ten natomiast zdecydował, że chce być silniejszy, by móc stanąć w obronie własnej, jak i tych osób, które nie są w stanie siebie obronić. Postanowił, że zajmie się bodybuildingiem, że chce być bogaty i chce być kimś. Ojciec go wyśmiał, matka też, a Arnold był zdeterminowany i zaczął chodzić na siłownię. Wkrótce zaczął startować w kulturystycznych konkursach i miał nadzieje, że te wygrane otworzą mu drzwi do Ameryki, by się tam wyprowadzić. Śmiało można powiedzieć, że mu się udało, bo poza kulturystyką zajął się aktorstwem, no i zawitał w Ameryce. Mnie zafascynowało, jak pokazał rodzicom, że jednak udało mu się coś osiągnąć. Udało mu się wyprowadzić, zostać bogatym i zostać tym kimś. Człowiek naoglądał się filmów z Arnoldem, a dopiero teraz się takich rzeczy dowiaduje.

Arnold Schwarzenegger: Life Blows That Shaped Everyone’s Hero | Rumour Juice



Dobra, trza kończyć tą pisaną gadaninę, bo mam wrażenie, że przez gorączkę słabo mi idzie to pisanie.

Adieu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz