czwartek, 30 czerwca 2016

"Ogień zwalczaj ogniem"

Ostatnio miałam okazję obejrzeć parę całkiem dobrych filmów. Jeden z nich tytułuję się "Ogień zwalczaj ogniem" z 2012 roku.

Film opowiada o strażaku, Jeremy'm Coleman, który jest świadkiem brutalnego napadu, w którym zastrzelono dwie osoby, był to ojciec i syn. Postanawia zeznawać przeciwko bossowi mafii i zostaje objęty programem ochrony świadków. Wkrótce gangsterzy odkrywają gdzie się znajduje, poprzez jego dziewczynę, Talię Durham. Po rozmowie telefonicznej z bossem, Haganem, strażak postanawia go zabić i ucieka policji. Odnajduję i dołącza do konkurencyjnego gangu. Dociera do Hagana i realizuje swój plan. Zabija bossa i ratuje dziewczynę. 

Film całkiem dobrze zrobiony. Trzymał w napięciu i zaskakiwał w odpowiednich momentach. I mimo, iż Bruce Willis był jednym z głównych aktorów, to Josh Duhamel wcielającego się w rolę strażaka Jeremy'ego Coleman'a zasłużył sobie na pochwałę, brawa i oklaski ;-) Świetny aktor i mam nadzieję, że ponownie dostanie zajebistą rolę, poza "Transformers: The Last Knight", którego właśnie zaczęły się pierwsze zdjęcia w filmowaniu, i którego premierę zaplanowano na rok 2017. 

Moim zdaniem film godny obejrzenia. Mimo słabej oceny na niejakim Filmwebie :) Nie koniecznie w ten natychmiast, ale w wolnym czasie, gdy nie ma się na żaden film ochoty, a nuda doskwiera ;-)

Moja ocena: 8/10









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz