poniedziałek, 17 czerwca 2019
Noc Kultury w Lublinie
Ostatnimi czasy miałam okazję brać udział w Nocy Kultury w Lublinie. W sumie takie wydarzenia nie są w moim guście, ale pomyślałam, że w gruncie rzeczy można pojechać, sprawdzić i zobaczyć to całe wydarzenie, a nóż może będzie coś ciekawego, a jak nie, to chociaż zdjęć popykam. No i bardzo się ciesze z takiej decyzji, że wyszłam w końcu ze swojej nory, bo naprawdę fajne zdjęcia mi powychodziła, a i mogłam poeksperymentować z ustawieniami aparatu, żeby ładne zdjęcia wychodziły wieczorną i nocną porą .
Podczas chodzenia ulicami i uliczkami Starego Miasta i robiąc zdjęcia, eksperymentowałam z ustawieniami aparatu, bo wiedziałam, że jak dobrze ustawię, to zdjęcie wieczorem czy też w nocy będą ładnie wyglądać. Z początku jakoś mi nie wychodziło za specjalnie, ale potem udało mi się ustawić tak, że było coś widać na tych zdjęciach.
Przykładowo na poniższym zdjęciu zamiast wyraźnego zielonego światła, to jest taka zielona plama, a z racji tego, że to było światło, to aparat tak jakby nie przyjmował tego światła.
I jeszcze te rozmazane ludzie, którzy tam chodzili 😂.
Już przy poniższych zdjęciach powoli ogarniałam o co chodzi i byłam blisko dobrego ustawiania aparatu, tak aby te podświetlone rzeczy były widoczne w porze, gdy jest szarawo/ciemno. Bo ogólnie, jak nic nie ustawiałam, to to światło się zwyczajnie odbijało. Podoba mi się jak wyszło mi zdjęcie z świecącymi się napisami, bo i widać, że to są napisy i widać, że się świecą.
Im dalej się szło, tym coraz fajniejsze rzeczy były. Na przykład były wywieszone zdania, które miały to samo znaczenie, gdy czytało się je normalnie od lewej strony i od prawej, tak jakby od tyłu. Wrażenie na mnie zrobiły takie lampiony, które były w kształtach liter. Nie do końca wiem, o co z nimi chodziło, bo tam było tyle ludzi, że szło się taką jedną chmurą no i starczało czasu tylko na zrobienie zdjęć tyle ile się udało.
Ten rower poniżej był dla mnie zagadką, bo wyglądał tak, że nie wiedziałam, czy on jest częścią Nocy Kultury, czy jest dekoracją lokalu, nad którym drzwiami był on przymocowany, czy zwyczajnie ktoś sobie go tam zostawił, bo nie miał miejsca na jego przechowywanie. Oczywiście teraz sądzę, że był on częścią właśnie Nocy Kultury, ale ten rower tak tam pasował i można byłoby powiedzieć, że on sobie tam jest tak na co dzień 😉.
Dzięki temu, że po pierwsze - wybrałam się na tą Noc Kultury, a po drugie - mam prawo jazdy i mogłam być tam nieograniczony czas, to miałam tez okazję zobaczyć pokaz fontanny multimedialnej (czy jak oni tam ją nazywają 😛) na Placu Litewskim. Oczywiście ogółem to ja ją widziałam, ale te pokazy są dość późno i nie zdążyłabym na tamten czas ani na ostatniego busa, ani na ostatni autobus, ale w końcu mogłam zobaczyć o co chodzi z tą fontanną i w sumie to nawet takie fajne, woda wypływa z tej fontanny i podświetlana jest kolorami i jest to w jakiś sposób ułożone, ze tak powiem. Jednak mimo, że to jest całkiem fajny element, to myślę, że obejrzenie takiego pokazu jest bardziej jedno razowe, albo żeby raz na jakiś czas sobie zobaczyć, bo to się szybko nudzi, jak dla mnie.
Kolejne rzeczy z Nocy Kultury. Kolejna tak jakby prezentacja ze światła, ale szczerze powiedziawszy, to nie wiem co ona przedstawiała, ale fajnie to wyglądało 😛. Zaraz obok była scena na balkonie, na której nic się nie działo, ale która świeciła się na różne kolory, i te kolory tak fajnie pasowały do siebie i przechodziły z jednego na drugi.
No i na koniec Zamek Lubelski nocą. W końcu mogłam zrobić takie zdjęcia, bo dawno o tym myślałam, ale ja za nim coś zrobię, szczególnie kiedy trzeba wyjść z domu i jeszcze gdzieś pojechać, no to trochę trwa 😛.
Jeszcze gdzieś poniżej jest Brama Krakowska, na której wyświetlono logo miasta, które jest tak jakby oko, a za źrenice robi zegar, co dało fajny efekt, a pod spodem napis "450 Lat Unii Lubelskiej" upamiętniający właśnie to wydarzenie.
Na ten moment kończę swoją pisaninę, mam nadzieję, że to było jakkolwiek czytalne, a zdjęcie się podobały. Ostatnio jestem aktywna na swojej stonce na Facebook'u, trochę mniej na Instagramie, aczkolwiek będę chciała jakoś urozmaicić jego prowadzenie, żeby i był jakoś interesujący i żebym ja się nie nudziła prowadząc go.
Tymczasem zostawiam resztę zdjęć i się żegnam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz