poniedziałek, 2 października 2017

Mały powrót do ciepełka

Ogółem ten post tworzył się gdzieś od miesiąca, w mojej głowie, ale oczywiście z moim zapłonem to trochę nie wypaliło i pojawia się dopiero teraz :P 
Ale to nie tak że mi się nie chciało, po prostu zaczęła się to coś o nazwie 'szkoła', i moje wszelkie również i inne plany na posty poszły w zapomnienie. Nie, żebym była jakimś orłem, kujonem tylko jestem już w ostatniej czwartej klasie technikum i w tym roku mam dwa egzaminy: zawodowy i maturalny, a z racji tego, że ten pierwszy jest już w styczniu to nas cisną z tych przedmiotów zawodowych. Po za tym staram się być na bieżąco z lekcjami, żeby nie złapać jakiejś jedynki z powodu nie odrobienia głupiej pracy domowej, bo dostać jedynkę z kartkówki czy sprawdzianu, to już inna sprawa. 

Do niedawna też miałam pomysły na posty, ale nie miałam czasu ich zrealizować, ale przecież JA, 'geniusz', nawet sobie nie zapisałam, o co by mi chodziło w danym poście. Dlatego tymczasem powracam zdjęciami do czasu kiedy było ciepło, w przeciwieństwie co teraz, oraz kiedy moje pomysły też jeszcze żyły XD

Zdjęcia tutaj są robione dwoma aparatami, zwykłym cyfrowym Samsungiem i lustrzanką mojego brata firmy SONY. Raczej chyba można się domyślać które są które. Pierwsze zdjęcie to serce z piany mojej jakże ukochanej kawy, drugie zdjęcie to właśnie upamiętnienie sierpniowego ciepełka. Kolejne to oczywiście przyroda, kwiatuszki, różne zwierzątka, czy PIORUN, z którego jestem dumna =D 

Rzecz jasna, chyba wszystkie zdjęcia są gdzieś na innych postach, i nawet bym powiedziała, że jest ich więcej, bo tutaj jest tylko taki zbiór najlepiej podobających mi się fotografii. Z racji tego, że dużo nie publikuje, to gdzieś niedaleko powinny być właśnie te posty ;-) Jeszcze pragnę wspomnieć, że niektóre zdjęcia można wcześniej było zobaczyć na INSTAGRAMIE, do którego zapraszam, tam się częściej udzielam ;-)






































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz