Pomyślałam, że czasami sobie popiszę o pierdołach, bo czemu nie, mój blog, mogę robić co chce 😛😆.
Poza tym, ja lubię czasami poobserwować czyjeś życie, we vlogach i tego typu rzeczy. Najbardziej interesują mnie takie, gdzie ktoś mieszka zagranicą i pokazując swoją codzienność, pokazuje też otoczenie w którym się znajduje, czyli coś nowego dla mnie, bo przecież nie mieszkam w Wielkiej Brytanii. Ja nawet na dłużej nie byłam w żadnym polskim mieście 😛.
Ale mniejsza, o internetowych rzeczach może sobie popisze innym razem.
Dzisiaj w nocy spał w moim pokoju kot. I, on się głośno myję, no tak mlaska, że na całym domu słychać, a teraz, kiedy ma problemy skórne, to już w ogóle jego czas mycia się dwukrotnie wydłużył. Dlatego zazwyczaj jak spał u mnie w pokoju, to ino mnie obudził, jak się mył, no i potem go wypuszczałam na dwór. Zaś dzisiaj właśnie, nie wiem, czy się przyzwyczaiłam, czy po prostu tak mocno spałam, ale nie słyszałam jego mlaskania. Więc jak ja sobie tak spałam, to gdzieś w pewnym momencie przez sen usłyszałam takie miłe i delikatne "miau". Potem delikatnie mi się sen zruszył i znowu usłyszałam "miau", i wtedy otworzyłam oczy, spojrzałam do góry a tam kotek, delikatnie wszedł na poduszkę przednimi łapkami i znowu delikatnie "miau", żeby go wypuścić. I to było takie słodkie 😍.
To było takie urocze i zachwycam się tym, bo mój kot jak nie mlaska, to skacze mi po meblach w pokoju i robi hałas, żeby człowiek zwrócił uwagę i go wypuścił, a tu tak miło potrafił się zachować ☺.
Dlatego podrzucę swój "artyzm" w postaci zdjęć które mu zrobiłam. Ogólnie chciałabym tworzyć wpisy ze swoimi zdjęciami, ale jeszcze nie wpadłam na dobry pomysł, w jaki sposób mam to zrobić, więc na razie będą gdzieś przy okazji, a regularnie pojawiają się na mojej stronce na Facebooku 😉.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz