wtorek, 3 stycznia 2023

Zbiorczo 2.

Nie nazbierało się jakoś dużo rzeczy, ale niektórym kończy się czas. No a ja chciałam sobie popisać o nich.


1. Trailer do "Teen Wolf: The Movie"
Po tym, jak wyszedł ten trailer i go obejrzałam, skakałam z radości. Siedząc na fotelu 😆, ale wiadomo o co chodzi 😆. Twórcy zasiali u mnie dość mocno hype, czego nie chciałam, bo mam z tyłu głowy to, że w tym filmie może pójść coś nie tak. Po wielu przypadkach wolę stosować zasadę: spodziewaj się rozczarowania, wtedy się tak mocno nie rozczarujesz. No ale jak tu nie złapać hype'u, skoro film będzie miał motyw mojego ulubionego sezonu z serialu. Dodatkowo jest tyle możliwości z powodu minionego czasu od zakończenia serialu. Ciekawym jest co bohaterowie robią już jako dorośli, jakie znaczenie będą miały nowe postacie, czy jakie będzie zagrożenie, mimo, że jest poniekąd znajome z serialu. Też, powróci postać Allison, która zginęła w serialu, i mam nadzieję, że jej powrót będzie w miarę logiczny sposób wyjaśniony, że się tam mocno nie odkleją, że tak powiem. Na etapie traileru wygląda to dobrze. Moja ciekawość  musi poczekać do 26 stycznia. Będzie to taki prezent urodzinowy trochę, lekko spóźniony, czy będzie udany? zobaczymy. Mam nadzieje, że nie zrujnują mi całego serialu... A jeszcze a materiałach promocyjnych wracają do serialu, wspominają go, i fajnie tak się ogląda aktorów, którzy powrócili do swoich ról.

Teen Wolf: The Movie | Official Trailer | Paramount+



2. Zapowiedź dziewiątego, ostatniego sezonu "The Flash"
Po ośmiu sezonach twórcy serialu "The Flash" zdecydowali, że dziewiąty sezon będzie ostatnim. I dobrze. Ostatni sezon, jaki oglądałam, był tak beznadziejny, że ledwie go skończyłam. Nawet nie wiem, który to był. A tak się cieszyłam, że nie popsuł się tak jak "Arrow". Po tym nieszczęsnym sezonie, co mi się nie podobał, nie kontynuowałam oglądania tego serialu. Stwierdziłam, że muszę przerwę od niego zrobić. Nie jestem trochę w temacie, ale jak ogłosili ten dziewiąty sezon, i to, że będzie ostatni, to w sumie się ucieszyłam, no bo trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny, póki nie zrobiło się naprawdę źle (bo widziałam że ludziom w miarę podobał się ósmy sezon). To bardzo dobry moment, nim zrobiło się z tym serialem jeszcze gorzej i stałoby się to samo co z "Arrow". Trochę też mnie uderzyło nostalgią, wspomnieniami, bo ja "The Flash" oglądam, można powiedzieć od początku, bo chyba jakoś koło drugiego sezonu, tak mi się wydaje, że jeden sezon już był. Pamiętam, że olewałam ten serial, plus za mocno w "Arrow" byłam zakochana. I mi się tak zaczęło przypominać, jak właśnie zaczęłam oglądać "Arrow", potem "The Flash", potem "DC's Legends Of Tomorrow", omijając przy okazji różne tytuły. Poprzypominało mi się, jak wchodziłam w ten świat seriali CW, jak taki "The Flash" mi się podobał, jak fajnie się on zaczynał. Aż stwierdziłam, że obejrzę ten serial od początku i skończę go razem z kończącym go dziewiątym sezonem. That's a lot of damage. Nie oczekuje niczego od tego ostatniego sezonu, mam nadzieję, że dobrze pożegnają Flasha. A to pożegnanie rozpocznie się ósmego lutego. W takim razie wypadałoby mi powoli się zabrać za oglądanie, skoro chce oglądać od pierwszego odcinka 😛.

The Flash Season 9 Promo (HD) Final Season



3. "Best Unlucky Moment" na Twitch, czyli jaszczobm kradnie kanapkę
Na Twitchu oglądam sobie różnych ludzi, między innymi kanał Aiko i Emil, który nadaje z Japonii. Zawsze to fajnie zobaczyć coś innego, inny kraj, popodróżować wirtualnie. I pewnego razu wchodzę na stream i ludzie na czacie wspominają moment, który wcześniej wydarzył się na tej samej transmisji. Ludzie podsyłali klip dla tych, co nie widzieli. Ogólnie streamy potrafią być bardzo wcześnie, bo w Japonii jest kilka godzin do przodu, więc dużo ludzi, jak na przykład ja, wbija na stream, jak już trwa ileś tam godzin. Na szczęście są dobre dusze i podsyłają klipy, gdy coś się wydarzy wartego zobaczenia. Dlatego można było zobaczyć klip, jak jastrząb zabrał zawartość kanapki Emila. No śmieszne w opór, niespodziewane wydarzenia są najlepsze. Choć chłopa trochę szkoda, bo mu jedzenie zabrano 😅. Ale za jakiś czas znowu była ta sama sytuacja i ludzie podsyłali klip, a na nim Emil znowu zostaje zaatakowany przez jastrzębia, który zabiera mu kanapkę. Emil podsumował sytuację krótko, "kurwa". Pamiętam klip zaczął latać po internecie, Emil potem na streamach mówił i chyba nawet pokazywał, że inni streamerzy oglądali jego klip, nawet ci zagraniczni. Na kanale Aiko i Emil zostało to inside joke'iem i memem, a Emil swój skuter nazwał "różowy jaszczomb". Teraz sytuacja z klipem powróciła, jak boomerang, bo ten klip wygrał nagrodę od Twitcha za "Best Unlucky Moment" i teraz znowu jest głośno o tym w internecie. Emil razem ze swoimi widzami, więc i ja, śmiejemy się z tej sytuacji, z tego że klip znowu jest popularny i wszyscy o nim piszą oraz z tego, że Emil został memem. Ja sobie streamy oglądam dalej, jestem ciekawa co wydarzy się w przyszłości. A poniżej oba klipy, o których wspominałam. Natomiast jako ciekawostkę dodam, że to nie był jastrząb, tylko jakiś tam inny ptak, ale w przenośni jest to jastrząb 😆.

jastrząb ukradł mu kanapkę

orzeł znowu ukradł mu kanapkę



4. Zrezygnowałam z obejrzenia "The Witcher: Blood Origin"
Gdy w internet poszedł głos, że chcą stworzyć serial opowiadający, jak doszło do pierwszego Wiedźmina, to nie byłam jakoś mocno przekonana, ale sam pomysł mi się podobał. Pomyślałam, że fajnie by było zobaczyć powstanie pierwszego Wiedźmina. Gdy pojawiały się pierwsze rzeczy promocyjne, to sugerowały one, że tak jakby główną postacią będzie pani z Malezji chińskiego pochodzenia, i chyba była jakaś zapowiedź, która to podsuwała. Trailer był całkiem obiecujący i mimo, że nie miałam jakiś dużych oczekiwań, to miałam nadzieję, ze to będzie w miarę dobre. No i przyszedł czas premiery... Ech... Jestem typem człowieka, że jak nie jestem czegoś pewna, to ja nie oglądam tego od razu po premierze, i to mnie uratowało. Bo zaczęły się pojawiać recenzje, opinie i coraz więcej głosów, że "The Witcher: Blood Origin" to... gówno. Z początku to były tylko tytuły, na przykład na YouTube, ale w nic nie klikałam, bo myślałam jeszcze wtedy, że to obejrzę. Pokusiłam się jednak niedawno, o obejrzenie materiału na kanale "Na Gałęzi" i nie było tam za bardzo pozytywów na temat tego serialu. Niestety zjechany został ten serial. Potem oglądałam video Carrionera, który komentował inne wideo, takie dwa w jednym mówiący o "Blood Origin", a właściwie o tym, jak bardzo złe to jest. I w przeciwieństwie do tego, co sugerowali w niektórych materiałach, główną postacią nie była ta pani z Malezji chińskiego pochodzenia, tylko postać ciemnoskórej aktorki. Dodatkowo ta postać nienawidzi się z inną postacią, po czym za chwile, nie wiadomo skąd, miłość między nimi. Ogólnie nie ma pokazanych relacji między bohaterami. Dodatkowo słabe sceny walk, słabe CGI, i ogólnie całokształt. No to nie są dobre znaki, i zachęcające do obejrzenia. I niestety zrezygnowałam z zobaczenia tego. Podobne wątpliwości mam do "Rings Of Power", również mam obawy, ale w tym przypadku widziałam w miarę zrównoważone opinie, było w miarę tyle samo negatywnych, co pozytywnych, plus te takie pomiędzy, więc w tym przypadku jest więcej nadziei. Ale to trzeba się przekonać, po której stronie stanę. 

Wiedźmin: Rodowód krwi czyli tragedia w 4 odcinkach

Carrioner REAGUJE na Wiedźmin: Rodowód krwi - Wszystko Co jest nie tak ze Współczesnymi Mediami


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz