poniedziałek, 29 grudnia 2014

Tak...








Będąc w sobotę w kinie na filmie "Hobbit: bitwa Pięciu Armii" wstąpiłam razem ze swoją przyjaciółką do Empiku, sprawdziłam, czy nie ma tam przypadkiem płyty Emigrate i niestety nie było, ale za to była książka "Hobbit" no i jestem teraz szczęśliwą posiadaczko słynnej powieści Tolkiena. Czytać ją zacznę przed końcem przerwy świątecznej, aby w szkole się nie nudzić.




Jednak wczoraj kontynuowałam moje wieczne czytanie "Władcy Pierścienia" pożyczone... sama już nie pamiętam kiedy, była dwudziesta druga, co ja miałam o tej porze robić? No więc genialna Agnes czytała aż do drugiej w nocy. W sumie to więcej bym przeczytała, ale moje oczy, nie przyzwyczajone do takiego długiego czytanie, były zmęczone, przez to więc myślałam, że włączę muzykę, posłucham ze dwa utwory i bardziej mi się zachce spać. Nic bardziej mylnego... Nie mogłam spać do czwartej nad ranem. Za dwie godziny to mój tata miał wstać do pracy. Ostatecznie, i tak długo leżąc, usnęłam i spałam do jedenastej, bo moja mama puściła na cały regulator Rammsteina, aż u mnie było słychać na górze ! 


No ale chociaż, po wypiciu Coli na śniadanie, poszłam porobić zdjęcia ;-)
















































Ale wracając do czytania to zaszłam całkiem daleko ;) I jestem na 800 stronie ! Jak bym tak czytała, to może do wakacji bym przeczytała...



Od jakiegoś czasu mogą sobie zrobić o takie o zdjęcie, ładniejsze tło, niż to co wcześniej ;D
Takie tam moje włosy i warkoczyki trzymające się od soboty XD
Jeeeju... moje włosy wyglądają rudo...



I oto możecie zobaczyć po raz pierwszy (chyba) Agnes z butami na obcasie ;) 
Nawet ładne zdjęcia z tego telefonu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz