Od czasu tego Granta Gustina w moim wykonaniu, miałam przerwę od rysowania. A to urodziny znajomej, a to "Sherlock Holmes: Gra Cieni" w telewizji i dodatkowo nie miałam pojęcia co narysować.
Ostatnimi czasy gdzieś trafiłam znowu na znany mi serial animowany, a chodzi konkretnie o "Odlotowe Agentki", więc postanowiłam je narysować. Ale trochę inaczej. Ostatnim razem każda była na oddzielnej kartce, a teraz podjęłam się narysowania ich trzech na jednej kartce.
Jak na razie mi się podoba, choć to tylko szkic, ale ostatnio to tylko moje szkice mnie odpowiadają... Jak rysowałam pierwszą z postaci, miło sama siebie zaskoczyłam całkiem dobrze udanymi ustami. Ogólnie jak rysuję usta, czy to jakieś animowane, czy jakieś portrety, ogólnie prace ołówkiem, zawsze usta mi nie wychodziły. To taka słabość chyb au mnie. Po narysowaniu drugiej postaci było późno, ale i tak mimo to postanowiłam jeszcze narysować te trzecią, bo w sumie była najprostsza to robota i nie chciałam zostawić tego w takim stanie. Ale i tak muszę dorysować twarze XD
I jak zwykle nie wyraźne zdjęcia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz