Jutro będzie "Titanic", ulubiony film mojej przyjaciółki. Ja osobiście nie przepadam. Kiedyś jak oglądałam to zdarzyło mi się wzruszyć, ale jak ostatnio leciał to się śmiałam, a to przecież film katastroficzny ! I to w dodatku James'a Cameron'a. Więc może coś jeszcze dla siebie znajdę. Na jutro.
Dzień potem oczywiście druga część "Titanic'a". I nie wiem co będę oglądać :)
Ale za to w 23 grudnia w poniedziałek film z Jackie'm Chan'em, czyli "Rycerze z Szanghaju". Lubię ten film więc go na pewno obejrzę.
Następnego dnia nie ma nic, co by mnie zainteresowało, a że to będą już święta to będą świąteczne filmy, między innymi "Kevin Sam W Domu" (bez niego się nie obejdzie).
27 grudnia będzie "Król Artur", co może brat będzie oglądał, bo on lubi historyczne i wojenne filmy.
Więc będzie czas na książkę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz