Myślałam, że jak zaczęło padać, to wkrótce będzie choć trochę więcej, na święta, ale się grubo myliłam. W tym roku święta Bożego Narodzenia będą bez śniegu...
... ale za to śnieg pojawi się w Wielkanoc.
Hmm, nie ma to jak nie mieć co robić i kręcić idące po niebie chmury...
Kiedy JA oglądam "Kobra - Oddział specjalny" XD
Mój tata kupił lampki, którymi potem ozdobiło się dom i taką małą choinkę na dworze シ☺
Hah, wiązałam nitki na cukierkach, potem powieszone zostały na choince ;-)
Policzyłam i cukierków było 91 ! :P
Jutro Wigilia, ale u mnie i tak większość stoi pod znakiem zapytania, jak będziemy święta spędzać, wiadomo tylko, że Wigilia jest u mojej ciotki i każdy coś przygotowuje ;-) Mimo wszystko przydało by mieć coś w domu, więc z mamą zrobiłyśmy parę ciast, a konkretnie dwa keksy, makowca, bananowca, sernik z brzoskwiniami i murzynek, który w sumie tylko ja robiłam =D
No, dzielnie mak mieliłam archaicznym narzędziem i kroiłam na drobno orzechy :P
Tak fajnie wyszły te ciasta, że yhh, mogę się zachwycać =D Szczególnie mój murzynek świetnie wyrósł =D Jak był w piekarniku, to miałam trochę wątpliwości, bo go dawno nie robiłam, ale wyszedł zajebiście =D
Oczywiście jeden dzień znowu musiałam przeznaczyć na komputer, z racji tego, ze zobowiązałam się pościągać i zgrać na płytę muzykę. W folderze jest ponad 130 plików... I jeszcze muszę to ponumerować! XD
Widok "zimy", czyli trochę mrozu, i jak robiłam te zdjęcia, to marznący deszcz padał...
Drzewko świąteczna ścięte, teraz już i ozdobione, nie mam zdjęć, bo czasu trochę nie miałam, aby zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz