Poprzednie dwa wydawnictwa amerykańskich numetalowców: "Hybrid Theory" (2000) i "Meteora" (2003) spotkały się z gorącym przyjęciem na całym świecie - i to zarówno wśród samych fanów, jak i w oczach krytyki.Zespół od czasu debiutu w 2000 roku sprzedał 40 milionów płyt, przy czym aż 18 milionów przypada na pierwsze wydawnictwo (tym samym "Hybrid Theory" uzyskał status Diamentowego krążka).
Grupa została obsypana nagrodami muzycznymi. Niewątpliwym sukcesem były dwie statuetki Grammy, które na koncie grupy pojawiły się kolejno w 2002 roku (za "najlepsze wykonanie hard rockowe" za singel "Crawling") i w 2006 roku (wraz z Jayem-Z za "najlepszy duet rap/śpiew" za utwór "Numb/Encore").
A jaka jest trzecia płyta?
"Minutes to Midnight" nie powiela schematów, zmierzając ścieżką eksperymentów. Artyści w nagraniach wykorzystali m.in. gitary starego typu oraz wzmacniacze do oryginalnego automatu perkusyjnego Ricka Rubina, który pamięta jeszcze czasy pierwszej płyty Beastie Boys.
I to właśnie Rubin, uhonorowany nagrodą Grammy w 2007 roku w kategorii "najlepszy producent" i znany m.in. ze współpracy z U2, Red Hot Chili Peppers, Run DMC, jest producentem albumu Linkin Park.
Dodajmy, że "Minutes To Midnight" ukaże się w dwóch wersjach. Poza "normalną" do sklepów trafi także limitowana edycja, na którą składają się: płyta CD (której zawartość pokrywa się z wersją standardową) oraz DVD.
Album DVD jest nagrany w formacie, który łączy w sobie dźwięk i obraz w sposób, który umożliwia jego odtworzenie zarówno w stacjonarnych, jak i przenośnych czytnikach DVD. Płyta zawiera teledysk do utworu "What I've Done" oraz sceny pochodzące z nagrywania zarówno tego wideoklipu, jak i całego krążka.
Fani Linkin Park mogą też samodzielnie zaprojektować (na podstawie wspomnianego singla) własny dzwonek do telefonu. Oprócz tego zespół na płycie oferuje oryginalny wygaszacz ekranu, galerię zdjęć, książeczkę w formacie PDF i słowa do utworów pochodzących z "Minutes to Midnight".
Przypomnijmy, że Chester Bennington i koledzy otworzą 13 czerwca koncert Pearl Jam na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz