poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Wycieczka do Teatru im. J.Osterwy w Lublinie.

No więc dzisiaj byłam na wycieczce w teatrze im. J.Osterwy w Lublinie polegającej na oglądaniu teatru zza kulis.
Na początku było trochę historii na temat teatru. Tu tak się pani która nas oprowadzała rozgadała, że chyba zapomniała o tym, że potem mieliśmy pooglądać fotografie, a przy okazji jak w moim przypadku zrobić zdjęć kilka. Dowiedziałam się kiedy i w jakich okolicznościach teatr powstał, ale niestety w pamięci mi nie utkwiło i nie mogę tego wyjawić. Bo gdybym miała zdjęcie to bym wiedziała. Zapamiętałam jednak, że po wielokrotnym zmienianiu nazwy teatru zdecydowali się w końcu na nazwisko jednego z dyrektora teatru. Chcieli wywołać ducha Juliusza Osterwy i spytać się, czy zgadza się, aby teatr miał w nazwie jego nazwisko. Dyrektor, który wtedy lubił się przechadzać po teatrze nabrał ich udając owego ducha, a ci co go wywoływali trzy miesiące ukrywali to w tajemnicy.







Widok ze sceny. Miałam zrobić widok z publiczności na scenę ale się nie złożyło niestety...
Zdjęcia są różnej jakości, bo było za ciemno jak dla mojego aparatu, i nawet ledwie ten błysk flasza pomagał. No można dodać jeszcze, że wszystko na szybko.








Na tym placu (chyba na środku) był schron przeciw lotniczy Niemców. Okazały się tam całkiem niedawno, że są tam głęboki i chyba nawet długie tunele, które ostatecznie zostały zabetonowane.
A szkoda, bo by mieli jeszcze więcej klijętów na zwiedzanie takiego schronu...



Poczekalnia dla aktorów przed wyjściem na scenę. 
Następnie charakteryzatornia i garderoba.















Wszystkie kostiumy na spektakle są szyte ręcznie. Wykorzystuję się też materiał ze starszych kostiumów. Oddzielnie jest ekipa do strojów męskich i oddzielna do strojów damskich.













Sala prób. Słabe światło więc jakość zdjęcia nie powala.
Oczywiście, jak na stronie mojej szkoły znajdą się lepszej jakości zdjęcia (bo była w grupie dziewczyna z lustrzanką) to dodam, bo może akurat kogoś zainteresowało ;-)
Jeszcze mam zdjęcia na których są etapy zakładania peruki, ale muszę je troszkę pozmieniać, bo nie wiem czy moje koleżanka byłaby zadowolona, że publikuję zdjęcia z jej twarzą ;-)
Chyba rozumiecie ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz